Zaczęło się trochę jak u Hitchcocka, a potem było nudno. Oskarżony Konrad Kąkolewski ponownie wnioskował o wyłączenie przez sąd Capitei (następca prawny GetBack S.A.) jako oskarżyciela posiłkowego. Uzasadniał swój wniosek „niszczeniem i fałszowaniem dowodów” przez Spółkę. Sąd oczywiście wniosek odrzucił.

Następnie wyjaśnienia odnośnie zarzutu trzeciego (co do dwóch pozostałych jeszcze się nie przygotował) składał pan Szczepan D. ze stajni Leszka Czarneckiego, były pracownik Noble Securities. Według prokuratury był on faktycznie kierującym sprawami finansowymi spółki MIA, ale on sam o swoich powiązaniach wolałby opowiedzieć na kolejnym terminie rozprawy.

Szczepan D. mówił o współpracy Idea Banku i firmy MIA od przełomu 2016/2017 r. do momentu rozwiązania umowy, której termin umyka jego pamięci. Jako bardziej doświadczony kolega wspierał prezesa w prowadzeniu negocjacji z Idea Bankiem w zakresie uregulowania szkody podatkowej (nadpłaconego podatku VAT i CIT), do której doszło po opóźnieniu w wystawieniu faktury przez Idea Bank. MIA wygenerowała przychód ze sprzedaży obligacji Getbacku, nie otrzymując od banku faktury kosztowej. Pan Szczepan nie pamiętał ile kilkumilionowych faktur wystawił łącznie Idea Bank na rzecz MIA. Nie pamięta też co było przyczyną rozwiązania współpracy, ale ugoda, jaką podpisały strony nie tylko kończyła współpracę, ale również miała rekompensować firmie MIA nadpłacone do fiskusa podatki. Treść ugody zaproponował bank, ale członkowie zarządu banku zasłonili się wewnętrznym przepisem, zabraniającym im podpisywanie ugód na kwotę przekraczającą 500 tys. Tyle wynosiła kwota z ugody, odpowiadająca kwocie nadpłaconego podatku. Miało być to wyrównanie szkody, jaką poniosła MIA na skutek błędu banku – opóźnienia w wystawieniu faktury.

 

Na ławce w sali sądowej 252 w starej części budynku na samych jego tyłach, jak w szkole czy kościele, ktoś cyrklem lub ostrzem scyzoryka wydrapał: 

“stasiu byłem tu jak sądzili mordercę 

musiał zabijać bo takie miał sny – JA TEŻ TAKIE MAM” – dopisane ręką innego autora.

 

Na koniec rozprawy, prokurator wniósł o zakaz upubliczniania treści wyjaśnień innych świadków przez oskarżonego Konrada Kąkolewskiego oraz zakaz prowadzenia doradztwa finansowego w zakresie informowania pokrzywdzonych co do sposobu odzyskania pieniędzy zainwestowanych w obligacje Getback.

Prokurator twierdził, iż oskarżony ujawnił w wywiadzie w Radio Zet swoją linię obrony, czym chciał zachęcić osoby mu przychylne do przedstawienia depozycji procesowych zgodnych z jego linia obrony. W prawidłowym toku postępowania świadkowie jeśli nie są pokrzywdzonymi nie mają wiedzy o treści wyjaśnień oskarżonego.

Zdaniem prokuratury, oskarżony obiecywał pokrzywdzonym odpłatne doradztwo w odzyskaniu pieniędzy utraconych w wyniku zakupu obligacji Getbacku, co mogłoby umożliwić mu pozyskanie pieniędzy na sfinansowanie ucieczki i osiedlenia się w innym kraju.

Please follow and like us: